Przyprawy

Dlaczego do przetworów używa się pieprzu czarnego w kulkach?

Jesień to czas przygotowywania przetworów na zimę. Wiele przepisów pochodzi jeszcze z zeszytów należących do babci. Są to stare i sprawdzone metody na przygotowywanie warzyw na zimę i równocześnie zabezpieczenie ich przed zepsuciem. W przepisach tych powtarza się pieprz czarny w ziarnach. Dlaczego to właśnie jemu ufały nasze babcie?

Po prostu lepszy

Pieprz mielony ma za mało aromatu, który mógłby przekazać konserwowanym warzywom. Sporo jego zapachu przeszło na torebkę, w której był przechowywany. Stracił tam też część aromatu, który jest niezbędny do tego, by warzywa smakowały dobrze. Woda i ocet z zalewy wnikają do wnętrza ziaren pieprzu czarnego i wydobywają z niego to, co najlepsze.

Nie przylega do warzyw

Bardzo ważne jest też to, że pieprzowe kulki nie przylegają do warzyw w zalewie. Dzięki temu, cała zawartość słoika smakuje tak samo. Gdyby użyć pieprzu mielonego to przywarłby on jedynie do niektórych plasterków i kawałków. Jego rozmieszczenie byłoby bardzo nieregularne, a efektem byłby nierówny smak. Część przetworu byłaby mocno pieprzna, a część – zbyt jałowa. Słoik z takim przetworem byłby właściwie do wyrzucenia, bo nie sposób go uratować.

Walory estetyczne

Pieprz w ziarnach wygląda dużo lepiej niż pieprz zmielony. Ten drugi, wygląda w słoiku jak piasek lub jakiś podejrzany osad. Wygląda zdecydowanie mało apetycznie. Natomiast pieprz w kulkach nie pozostawia żadnych wątpliwości, co do swojej natury. Bardzo łatwo jest też go oddzielić od warzyw, tak by nie przegryźć całego ziarna od razu.